Mam kilkadziesiąt książek do przeczytania; szkicownik czeka na kolejne
szybkie ćwiczenia; muszę namalować duży obraz; uczę się angielskiego,
włoskiego, łaciny i innych; blog już założony, teraz trzeba go dobrze
prowadzić; czeka na mnie też długa lista filmów i seriale; pouczę się
trochę; trochę jeszcze mi zostało do zapamiętania liczy pi aby pokonać
szkolny rekord; nadal za wolno czytam; a świadome śnienie nie do końca
mam opanowane; czasami coś poćwiczę.
Przed wakacjami dostałem zamówienie od mojego drużynowego na zrobienie obrazu z symbolem naszej drużyny. Po omówieniu szczegółów przystąpiłem do zrobienia szkicu, ale do malowania zabrałem się dopiero w połowie sierpnia. Trochę czasu mi to zabrało, ale cieszę się że drużyna jest zadowolona. Zmontowałem też krótki filmik, na którym widać większość z etapów tworzenia obrazu:
Komentarze
Prześlij komentarz